Lizbona i Sintra
| |

Lizbona i Sintra na weekend

Podziel się artykułem z innymi

#1 Lizbona

Lizbona! Planujecie krótki wypad? To idealny wpis właśnie dla Was!

Pierwsze skojarzenie z Lizboną? Dla nas są to żółte tramwaje, które są wszechobecne na pamiątkach z Portugalii. Jest to ikona stolicy, ale także całego państwa. Zapraszamy na wspólną wycieczkę nie tylko po Lizbonie. Okoliczna Sintra i Cabo da Roca, także jest warta odwiedzin. Zacznijmy jednak od początku.

W Lizbonie naszą główną atrakcją było latanie za najbardziej znanym tramwajem na świecie o numerze 28. Trasa jego wiedzie przez popularne miejsca w stolicy:

  • Katedra Se, 
  • Zamek São Jorge, 
  • Basilica da Estrela,
  • National Pantheon,
  • Miradouro da Graça – punkt widokowy,
  • Arco da Rua Augusta – Łuk Triumfalny,
  • Muzeum Sztuki Dekoracyjnej,
  • Miradouro das Portas do Sol – punkt widokowy,
  • i wiele, wiele więcej.

Ciekawostką jest to, że ten żółty tramwaj jeździ od 1914 roku, a trasa ma ok. 7km. Koszt biletu w jedną stronę to 3€. Przejażdżka trwa ok. 1h. Jest to idealna opcja dla osób, które nie mają zbyt dużo czasu na zwiedzanie miasta. W ten sposób macie 2w1 – zwiedzanie + przejażdżka kultowym tramwajem.

Nam najbardziej zależało na uchwyceniu tramwaju na zdjęciu. Takim oto sposobem wróciliśmy do domu z masą fotek tego pojazdu.

O Lizbonie można by było pisać i pisać… Ale skupimy się na najważniejszych rzeczach. Co warto zobaczyć/zrobić?

  • Główny plac z łukiem triumfalnym Arco da Rua Augusta
  • Słynną dzielnicę Alfama
  • Samo centrum Lizbony, czyli dzielnicę Baixa, która była dzielnicą produkcyjno-handlową. Najlepszym tego dowodem są nazwy ulic np. Rua Aurea, czyli ulica złota pełna pracowni jubilerskich, Rua da Prata – srebrna czy Rua dos Sapateiros, czyli szewców. Oczywiście aktualnie nie ma już śladu po rzemieślnikach. Zastąpiły je kramarze, restauracje i ogólnie pojęte usługi.
  • Kolejne dwie dzielnice – Chiado i Bairro Alto. Pełno tu kamienic wyłożonych słynnymi płytkami azulejos.
  • Odwiedzić ‘różową ulicę’ tylko po to, aby zrobić sobie fotkę przy zwisających parasolach.
  • Spróbować w centrum Lizbony tradycyjnego ciastka, czyli Pastel de Nata w oficjalnej wytwórni!
  • Odpocząć w ogromnym Parku Eduardo VII, który umiejscowiony jest na pochyłym terenie. Fontanny, drzewa, ławeczki – chillout.
  • Sfotografować żółty tramwaj 😅
  • Wejść na kilka punktów widokowych m.in Miradouro de Sao Pedro de Alcanatra, Miradouro de Santa Catarina, Miradouro  da Graca.
  • Pojechać do Belem, aby zobaczyć Twierdzę, Klasztor Hieronimitów i spróbować sławne Pastel de Belem (TIP: dwa pierwsze obiekty są zamknięte w poniedziałki)
  • Pojechać do Sintry.

Ile potrzeba czasu, aby zwiedzić Lizbonę?

To zależy czy lubicie chodzić po muzeach, pałacach, zamkach oraz ile planujecie zostać w stolicy Portugalii. Z pewnością warto przemyśleć zakup ‘Lisboa Card’, czyli karty 3w1, która pozwala na:

  • bezpłatny wstęp do 26 zabytków, muzeów i ogólnie pojętych atrakcji (pełna lista miejsc na oficjalnej stronie ‘Lisboa card’)
  • darmowy transport publiczny – metro, autobusy, tramwaje, windy, a nawet pociąg do Sintry i Cascais
  • od 10 do 50% zniżki na wiele usług np. rejs po rzece, wejście na występy fado itd.
  • zniżki w wybranych sklepach
  • bezpłatny przewodnik o głównych atrakcjach miasta, wskazówkami, zniżkami oraz mapami 

Kartę można kupić na 24h, 48h lub 72h. Ceny wahają się między 20, a 44€. Można ją kupić w wybranych punktach w Lizbonie lub on-line (5% rabatu).

Co myślicie o tego typu rozwiązaniu jak ‘Lisboa Card’? Przydatne czy zbędne?

Lizbona żyje nocą! Jest tu pełno barów i restauracji gdzie można miło spędzić czas np. przy tradycyjnej muzyce na żywo, czyli fado. Jeżeli szukacie dobrego miejsca, aby coś zjeść, wypić wino czy też piwo i potańczyć to polecamy Time Out Market.

#2 Sintra

Przenosimy się teraz o ok. 30 km na północy-zachód, czyli do najbardziej zielonego zakątka Portugalii.

Było to dla nas długo wyczekiwane miejsce. 

  • bogate ‘przedmieścia’ stolicy
  • bajkowy świat
  • tajemniczość
  • wszechobecna zieleń
  • zamki, pałace, ogrody

W tym kilku kropkach można opisać Sintrę! 

Najpopularniejsza budowla to Pałac Pena, który świadomie opuściliśmy, ze względu na tłumy ludzi. A jak nas znacie, to za tłumami nie przepadamy 😉 Wybraliśmy bardziej spokojne miejsca, a przynajmniej tak nam się wydawało.

Quinta da Regaleira

Wybraliśmy się do Quinta da Regaleira, potocznie znane jako “Pałac Milionera”. Owym milionerem był Antonio Augusto Carvalho Monteiro. Brazylijczyk dorobił się na handlu kawą oraz szlachetnymi kamieniami. Postanowił dać upust swojej wyobraźni i zainteresowaniom. Dlatego też w Quinta znajdziecie niezliczoną liczbę symboli nawiązujących do alchemii, masonerii, templariuszy i różokrzyżowców. Nie brakuje tutaj także elementów neomanuelińskich, renesansowych czy gotyckich.

W głównym pałacu znajduje się małe muzeum. Co tu dużo pisać – “na bogato”. Tuż obok jest kaplica Regaleira zbudowana na wzór pałacu. Między tymi budynkami istnieje tajemniczy tunel, których tutaj nie brakuje. Nie można zapomnieć o ogrodach z wieloma ścieżkami i dróżkami. Kompleks można podzielić na dolną i górną część, która jest mniej ‘uporządkowana’ i bardziej zielona.

W  Quinta da Regaleria jest kilka tajemniczych miejsc. Jedną z nich jest ‘Studnia Inicjacji’. Znana jest także jako Studnia Wtajemniczenia lub Odwrócona Wieża. 

Po co ona powstała?

Z pewnością nie po to, aby pobierać wodę, bo nigdy jej tutaj nie było. 27 metrów głębokości, tylko po to, aby odprawiać tajemnicze obrzędy.
Koszt wejścia: 10€

Pałac Monserrate

Kolejny pałac w Sintrze – to był strzał w dziesiątkę. Pierwsze wrażenie Agaty: “trochę styl indyjski, a może i arabski?”. 

Dużo się nie pomyliła, bo jest tutaj jak zawsze mieszanka stylów: gotycki, indyjski, arabski ,ale także mauretański. Dodatkowo jest sporo elementów egzotycznych i roślinnych.

Pałac jest niezwykły – co tu dużo mówić. Wszystko ze sobą tutaj współgra – alabaster, marmur, woda, światło oraz inne dekoracje. Wewnątrz zachowana jest także geometria. Hol nie jest zbyt długi, ale ma się iluzję jakby był. 

Ogrody… bajka! Moglibyśmy tutaj zamieszkać tzn. oczywiście w pałacu, ale w ogrodach spędzalibyśmy zdecydowanie najwięcej czasu. Tutejszy mikroklimat sprzyja egzotycznej i lokalnej roślinności. Ogólnie Sintra to zupełnie inna Portugalia – zielona, bajkowa, wręcz tajemnicza.

Jest to najbardziej oddalony pałac od centrum Sintry. Przez to jest mniej oblegany, więc tłumów tutaj nie uświadczycie. 

Dojazd? Bez problemu dojedziecie tutaj autobusem z centrum Sintry. Jeżeli macie własny transport to przed Monserrato jest darmowy parking – uwaga, bo dość szybko się zapełnia.

Kosz wejścia: 8€

Informacje praktyczne Sintra:

  • Do Sintry bez problemu dostaniecie się pociągiem z Lizbony. Podróż trwa 40 – 47min w zależności, z którego dworca wyruszacie.
  • W przypadku własnego auta, pamiętajcie że przy Quinta da Regaleria nie ma parkingu i auto trzeba zostawić gdzieś w mieście, przy Monserrato jest mały, darmowy parking.
  • Na oficjalnej stronie obu pałaców można pobrać mapkę kompleksów. Jeżeli wolicie wersję wydrukowaną to warto się w taką zaopatrzyć przed przyjazdem.
  • Ile potrzeba czasu na obejście pałaców? 2-3 h to minimum jakie trzeba przeznaczyć na Quinta, ok. 2 h na Monserrato – chociaż tutaj można by było siedzieć i siedzieć. 
  • W obu kompleksach działają restauracje, gdzie można się posilić.
  • Odwiedzając oba te miejsca jednego dnia trzeba przygotować się na dłuuuugi spacer i założyć przede wszystkim wygodne buty!

Znalazłeś ciekawą treść lub zainspirowaliśmy Ciebie do podróży? Możesz postawić nam wirtualną kawę, którą uwielbiamy ☕️ Będzie nam niezmiernie miło 🥰

buycoffeeto btn primary

#3 Wybrzeże – Cabo da Roca i Azenhas do Mar

Z Sintry już niedaleko do wybrzeża, więc będąc tam własnym autem można wybrać się na Cabo da Rock’a z pocztówkową latarnią morską. Inna opcja dojazdu to autobus nr 403 z Sintry (przystanek obok dworca kolejowego). 

Cabo da Rock’a to najdalej wysunięty na zachód punkt Europy. Jeżeli jesteście kolekcjonerami “NAJ” to jest to miejsce dla Was. 

Nie zabawiliśmy tutaj zbyt długo ze względu na porywisty wiatr. Miejsce jest znane w sumie z kapryśnej pogody – gwałtowne zmiany są tutaj na porządku dziennym. Huraganowe wiatry też. Widoki zacne, ale nie da się długo wytrzymać. 

TIP: Zdecydowanie przyda się tutaj bluza z kapturem. 

Ok 13 km na północ jest kolejne pocztówkowe miejsce, czyli Azenhas do Mar. Bardzo ładne miejsce na zdjęcia – może trochę przypomina Santorini? Może bardzo trochę… Co ciekawe, wieje tutaj troszkę mniej. Na odcinku między miastem, a Cabo da Roca jest kilka pięknych plaż. My skorzystaliśmy z klifów. Rozłożyliśmy kocyk i delektowaliśmy się widokami.

Zapraszamy także na inne nasze wpisy z Portugalii. Algarve i Portugalia poza utartym szlakiem.

A poniżej film z Lizbony i Sintry.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *