Stary Bar – mało znana atrakcja Czarnogóry

 

Stary Bar – dawniej Antivari.
Starożytne miasto w Czarnogórze, u stóp góry Rumija (1595 m n.p.m). Niegdyś ogromne centrum handlu a obecnie ruiny i zgliszcza, po wybuchach oraz trzęsieniach ziemi.

Stary Bar 

---

Wejście na teren to koszt 2€. Stary Bar, a raczej ruiny tego miasta sprzed VIII – VI w. p.n.e mają bogatą historię. Pierwsi osiedlili się tu Ilirowie, następnie Rzymianie, Wenecjanie i Turcy, którzy utrzymywali władzę w mieście najdłużej. W 1878 r. miasto zniszczył masowy atak artylerii Czarnogórskiej. Dodatkowe zniszczenia spowodowała eksplozja amunicji w katedrze. Na terenie ruin mieszczą się zgliszcza 240 domów, świątyń i pałaców. Najlepiej zachowała się wieża zegarowa z czasów Tureckich oraz akwedukt, które dostarczał wodę do miasta. Znajdziecie też tutaj mały amfiteatr, wystawę archeologiczną oraz pozostałości architektoniczne.

My jechaliśmy najpierw z Budvy autobusem do Nowego Baru. Bilety możecie zabukować na BookAway. Stary Bar oddalony jest od Nowego Baru o ok. 4 km, więc żeby tam się dostać, można wynająć taksówkę (5€) albo przespacerować się pieszo. My wybraliśmy obie opcje, w jedną pojechaliśmy a z powrotem wróciliśmy spacerkiem. 

Wychodząc główną bramą z ruin miasta, po lewej stronie znajduje się mały, ale uroczy deptak, który ciągnie się w dół wzdłuż murów obronnych. Po obu stronach alejki rozciągają się sklepiki z pamiątkami oraz restauracje. Mniej więcej w połowie tej uliczki jest mała tawerna o nazwie BEDEM, która ma 5* na 466 opinii (Trip Advisor). Przepyszna kuchnia, piwo z sokiem granatu (własnej produkcji), a do tego kelnerzy bardzo dobrze mówiący po polsku. Za 4 piwa i 2 dania  zapłaciliśmy ok. 32€. Polecamy.

Ciekawostka!

---

W okolicy miasteczka rośnie oliwne drzewo, które ma 2000 lat.

---

*Mała prośba – jeśli uważasz, że artykuł jest pomocny i chciałabyś/chciałbyś nam wynagrodzić pracę nad blogiem, a zamierzasz wynająć auto, kupić bilet przez aplikację czy zarezerwować nocleg to skorzystaj z linków w tym artykule (linki afiliacyjne). Ty zapłacisz dokładnie tyle samo, a my dostaniemy od danej strony drobną prowizję, motywującą nas do dalszego rozwijania bloga.
Dziękujemy z góry!