PHRAYA NAKHON, JASKINIA, TAJLANDIA, NAJPIĘKNIEJSZA JASKINIA
||

Phraya Nakhon – jaskinia nr 1 w Tajlandii

Podziel się artykułem z innymi

Park Narodowy Khao Sam Roi Yot i Jaskinia Phraya Nakhon


Jakieś 50 km na południe od Hua Hin, gdzie stacjonowaliśmy i o którym piszemy poniżej, znajduje się podobno najpiękniejsza i druga pod względem wielkości jaskinia w Tajlandii o nazwie Phraya Nakhon. Znaleziona przez żeglarza, który podczas sztormu szukał schronienia. 

W jaskini stoi ołtarz, który został zbudowany w Bangkoku przez króla Ramę V w 1890 r. i przetransportowany do środka jaskini. Podobno, król zażyczył go sobie ze względu na to, aby móc obserwować niebo.

Jak dojechać do Hua Hin, czyli nasz pierwszy autostop!


W Hua Hin znajduje się najstarsza i podobno najpiękniejsza stacja kolejowa w całej Tajlandii. Czyli spokojnie można też dojechać pociągiem. Kursują tu również busy prawie z każdego zakątka kraju, ale my tym razem wybraliśmy zupełnie inny środek transportu. Chcieliśmy sprawdzić, czy w dawnym Syjamie jest możliwość podróżowania stopem. To był nasz pierwszy raz, jak skorzystaliśmy z tego typu transportu podczas podróży. Było super! Na prawdę warto – można poznać niesamowitych ludzi. 

Wystartowaliśmy z miasta Kanchanaburi i mieliśmy w tym czasie 5 przesadek do innych autostopów. Dojechanie do celu zajęło nam ok. 7 godzin. Tajowie są bardzo pomocni, każdy z osobna starał się nam pomóc w miarę możliwości. Trafiały się takie osoby, które wiozły nas dalej, niż sami zamierzali jechać nadrabiając nawet 50 km. Podobno największą barierą dla nich jest język, dlatego zazwyczaj zatrzymują się ci, którzy w miarę rozumieją angielski, ale to też nie jest regułą. 

Hua Hin jest jednym z najstarszych kurortów w Tajlandii.
Miasto nie wyróżnia się niczym szczególnym, no może jedynie liczbą europejskich turystów. To, co nas zachwyciło w tym mieście to 4 km piaszczysta plaża, której piasek w konsystencji przypomina mąkę ziemniaczaną.

Samo miasto Hua Hin nie zachwyciło nas za bardzo. Typowe, wręcz kurortowe. Na każdym kroku można spotkać Europejczyka. Ceny w lokalach porównywalne do „naszych” – jest tu sporo knajp włoskich i fast-foodów. Jedynie na nocnych marketach i street-foodach można znaleźć posiłki w przedziale 50-70 bahtów

Spotkaliśmy się też tutaj pierwszy raz z tym że prawie każdy „starszy” europejczyk spacerował u boku dużo młodszej od siebie Tajki. Trochę ”powęszyliśmy” i dowiedzieliśmy się, o co chodzi w przypadku naszych sąsiadów. Prawdopodobnie niemieccy rolnicy na emeryturze chcą na stałe zamieszkać w Tajlandii, ale że w tym kraju jest zakaz sprzedaży ziemi obcokrajowcom, to szukają młodych żon, kupują im ziemię i utrzymują ich całą rodzinę. Trzeba mieć przy tym zaufanie, bo w razie rozwodu zostają z niczym – wszystko jest zapisane na żonę.

Jak dojechać do Jaskini Phraya Nakhon?


Wszystko zależy od tego gdzie stacjonujecie. My znaleźliśmy bardzo tani nocleg, typowo ”backpackerski”. W sumie możemy go polecić, jeśli zamierzacie zatrzymać się w Hua Hin. Nazywa się 88 Backpackers Hua Hin. Jest trochę oddalony od centrum miasta, ale to w niczym nie przeszkadza. Street foody i sklepy 7/11 praktycznie pod ręką. Na miejscu od razu możliwy jest wynajem skutera za 250 bahtów za dzień. Długo się nie zastanawiając, skorzystaliśmy z oferty.  

Gdzie nocować w Hua Hin


W okolicy samej jaskini, czy w pobliskiej miejscowości Bang Pu noclegi są dużo droższe niż w samym Hua Hin, a i tak żeby, dojechać do miejsca skąd zaczyna się ”wspinaczka” trzeba wypożyczyć rower czy właśnie skuter. Jeśli jednak interesuje Was nocleg bliżej jaskinii to poniżej wrzucamy nasze porpozycje.

Noclegi w okolicy Jaskini Phraya Nakhon


Jeśli lubicie wygodę i chcecie być bardziej niezależni, to w Hua Hin jest opcja wynajmu auta. My zawsze polecamy wyszukiwarkę DiscoverCars. Nigdy jeszcze się nie zawiedliśmy, dlatego polecamy skorzystać.

Jeśli już dotrzecie do miejsca startu, czyli tutaj ↓

Macie 2 opcje: albo przepłynąć się łodzią 10-15 min za sumę 200 bahtów w jedną stronę. Uwaga!!! Ważne jest to, że bez względu na liczbę osób, która płynie zawsze zapłacicie 200 bahtów, więc najlepiej jest się zebrać w 6 osób (tyle max. osób pomieści łódź), a koszty ładnie się rozłożą. Druga opcja: przespacerować się – jeśli czujecie się na siłach wdrapać się po „ścieżce”, tak jak zrobiliśmy to my. Oczywiście wstęp do jaskini to wydatek o kolejne 200 bahtów za osobę.

Cała piesza trasa zajmuje około 2 godzin. Najpierw się wspinacie, potem schodzicie w dół, a po drodze mijacie cudowne widoki na okolice. Po zejściu w dół docieracie na plaże z domkami do wynajęcia i dostępem do plaży Laem Sala …ale to nie koniec.  Z plaży prowadzą drogowskazy kierujące do jaskini. Jeszcze raz trzeba wspiąć się po śliskich kamieniach, jakieś 400 metrów i tuż przed samą jaskinią zejść jeszcze trochę w dół. Na pewno nie polecamy tej, opcji jeśli nie macie odpowiednich butów albo też nie czujecie się na siłach. Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe, tym bardziej jeśli temperatura na osi pokazuję 34°C.

Jeśli już jednak dojdziecie cały wysiłek zrewanżuje Wam sama jaskinia. Jest naprawdę ogromna!!!  Stojąc w środku, człowiek czuje się taki mały.

W drodze powrotnej poznaliśmy Tajów, którzy zaproponowali nam wspólny powrót łodzią. Oczywiście skorzystaliśmy z tej oferty, bo naprawdę byłby problem wracając tą drogą, którą tam trafiliśmy. Ale i też  zależało nam na czasie, bo planowaliśmy zahaczyć  jeszcze jedno miejsce w Khao Sam Roi Yot. Jak się później okazało i tak nie wyrobiliśmy przed zamknięciem. Zrobiliśmy rundkę dookoła parku znaleźliśmy po drodze jeszcze jedno ciekawe miejsce ze świątynią i wróciliśmy do Hua Hin. 

Wat Khao Daeng


Pozostałe nasze wpisy o Tajlandii znajdziesz klikając tutaj.

Vlogi z trasy do Hua Hin oraz z wycieczki do Phraya Nakhon



*Mała prośba – jeśli uważasz, że artykuł jest pomocny i chciałabyś/chciałbyś nam wynagrodzić pracę nad blogiem, a zamierzasz wynająć auto, kupić bilet przez aplikację czy zarezerwować nocleg to skorzystaj z linków w tym artykule (linki afiliacyjne). Ty zapłacisz dokładnie tyle samo, a my dostaniemy od danej strony drobną prowizję, motywującą nas do dalszego rozwijania bloga.
Dziękujemy z góry!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *