Borneo Sabah Malezja – plan na 2-tygodniową podróż
Borneo od zawsze było miejscem, do którego chcieliśmy oboje dotrzeć. Podczas naszej podróży po Azji SE wiedzieliśmy, że spełnimy nasze marzenie. Borneo to trzecia co do wielkości wyspa na Ziemii. To, co tutaj przyciąga to możliwość zobaczenia dzikiej przyrody, której niestety jest coraz mniej. Chyba każdy kojarzy nosacza sundajskiego, czyli tak zwanego „polskiego Janusza„. To właśnie tutaj można je zobaczyć w ich naturalnych środowisku. Wyspa podzielona jest pomiędzy Malezję, Brunei i Indonezję. W artykule piszemy o regionie Sabah, czyli o północnej części Borneo należącej do Malezji. Teren wyspy jest bardzo zróżnicowany: wyżyny na północy i góry w środkowej części, gdzie wznosi się majestatyczny Kinabalu – najwyższy szczyt Borneo, sięgający aż 4101 m n.p.m.
Wyspa była znana z bujnych lasów równikowych, które były domem dla niezwykle bogatej flory i fauny. Napisaliśmy w czasie przeszłym, bo dziewiczych lasów jest coraz mniej, o czym piszemy w rozdziale 'ciemna strona Borneo’. Jednym z najbardziej charakterystycznych mieszkańców Borneo jest orangutan i nosacz sundajski.
Vlog z Borneo
Borneo atrakcje, czyli co warto zobaczyć?
Poniżej opisujemy miasta, które odwiedziliśmy na Borneo i co naszym zdaniem jest warte uwagi.
Sandakan
Do Sandakan przyjeżdża się przede wszystkim, aby zobaczyć orangutany, nosacze i niedźwiedzie malajskie. Samo miasto niczym nie zachwyca i nie ma tu zbyt dużo do zobaczenia. W weekend odbywa się tuż przy rzece nocny market – warto na niego zajrzeć i najeść się do syta lokalnymi smakołykami.
Orangutany są zależne od bujnych lasów, gdzie znajdują pożywienie, schronienie i miejsca rozrodu. Utrata lasów oznacza brak miejsc, w których mogłyby żyć i przetrwać. Dlatego tworzone są różne organizacje i ośrodki, które zajmują się rehabilitacją porzuconych, rannych lub schwytanych przez kłusowników orangutanów. Te organizacje starają się przywrócić zwierzęta do dzikiej przyrody poprzez szkolenie ich w przetrwaniu w naturalnym środowisku.
Jednym z takich miejsc na Borneo jest Sepilok, czyli ‘Centrum Rehabilitacji Orangutanów’, do którego się wybraliśmy. Z jednej strony dobrze, że są tworzone takie miejsca, że próbują w ten sposób pomóc zwierzętom, ale z drugiej okropnie zalatuje komercją. Jak to wygląda z naszego punktu widzenia?
Setki ludzi z całego świata (w tym my) przyjeżdża w to miejsce, płaci 30 RM (ok. 27 PLN) za osobę + 10 RM za kamerę (GoPro to też kamera, ale telfon już nie) i obserwuje 2 razy dziennie jak karmione są orangutany. Jest to możliwe tylko dlatego, że nie radzą sobie już same na wolności, bo człowiek zabrał im ich naturalne siedliska. Jednak może się zdarzyć, że znajdują wystarczającą liczbę pożywienie i na karmieniu nie zjawi się ani jeden.
Z jednej strony mega przeżycie i niezapomniane chwile, a z drugiej smutny widok. Oprócz tego ludzie w tym miejscu nie potrafią się zachować – krzyczą i błyskają fleszem.
Kolejne miejsce to Labuk Bay, czyli sanktuarium dla nosaczy niedaleko Sandakan. Jest tutaj podobny schemat, jak z orangutanami.
W ośrodku są dwie platformy – A i B, na których odbywa się karmienie o konkretnych godzinach. Janusze i Grażyny z małymi się zlatują już chwilę przed karmieniem – to są naprawdę głodomory! Nam bardziej przypadła do gustu druga platforma, ponieważ nosacze przechodziły i siedziały tuż przy ludziach. Dodatkowo jest tu zdecydowanie mniej ludzi niż w Sepiloku, w ośrodku dla orangutanów, a przynajmniej my trafiliśmy na mniejsze tłumy.
Oprócz nosaczy, w okolicy można spotkać także inne zwierzęta, takie jak makaki czy różne gatunki ptaków – w tym dzioborożce.
Jak dojechać do obu tych miejsc? Do i z Sepilok bez problemu można zamówić Graba (azjatycki Uber) lub skorzystać z lokalnego busa, natomiast do Labuk Bay może być już problem. Najlepiej wypożyczyć skuter lub wynająć na pół dnia taksówkę, która na Ciebie poczeka. W innym wypadku możesz mieć problem z powrotem do Sandakan.
Odwiedziliśmy także Rainforest Discovery Centre zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. Można tu chodzić w koronach drzew po kładkach i wyszukiwać zwierzęta. Oprócz tego chodzi się ścieżkami. Niestety, ale nie jest tak łatwo je zobaczyć w środku dnia, bo się chowają przed upałem. Warto wybrać się tutaj z przewodnikiem lub podpatrywać fotografów, którzy 'czają’ się ze statywami na kładkach.
Inna opcja to nocny spacer po ośrodku. Wtedy można znacznie więcej zobaczyć pod warunkiem, że nie złapie Was deszcz. Taki spacer należy wcześniej zarezerwować przez maila lub WhatsApp, bo są limity miejsc. Polecamy to zrobić minimum 3 dni wcześniej.
Plan na Sandakan Borneo
Standardowy plan wygląda następująco:
1 dzień:
- 9.30 przy Centrum Rehabilitacji dla Orangutanów, aby o 10 być już przy platformie na karmieniu. Po karmieniu przejść do tzw. przedszkola, gdzie zobaczy się małe, osierocone orangutany.
- Wyjść z ośrodka i przejść na drugą stronę do niedźwiadków malajskich LUB przejść się kładkami po Rainforest Discovery Centre w poszukiwaniu zwierząt.
- Wrócić na drugie karmienie orangutanów, które odbywa się o 15 – należy być 30 min wcześniej. Można poczekać oglądając maluchy w przedszkolu.
2 dzień:
- Odwiedziny Januszy i Grażynek w Labuk Bay Proboscis Monkey Sanctuary pierw na platformie A o 9:30 i później na B o 11.30. W międzyczasie można obejrzeć film o nosaczach lub obserwować zwierzęta przy platformie B.
- Wybrać się ponownie do Rainforest Discovery Centre na nocny spacer z przewodnikiem. Należy go zarezerwować 2-3 dni wcześniej, aby być pewnym, że będą wolne miejsca.
- Na każdej z platfrom są dwa razy dziennie karmienia, na platformie A o 9:30 i 14:30, na B 11:30 i 16.30.
Koszty:
- Centrum Rehabilitacji dla Orangutanów 30 MYR za osobę +10 za każdą kamerę ~27PLN+ 9 PLN
- Rainforest Discovery Centre w ciągu dnia – 20 MYR ~18PLN za osobę, nocny spacer 30 MYR ~27PLN
- Bornean Sun Bear Conservation (niedźwiedzie malajskie) 60MYR ~54PLN +10 za każdą kamerę
- Labuk Bay Proboscis Monkey Sanctuary 60 MYR ~54PLN +10 za każdą kamerę
Gdzie nocować w Sandakan?
opcje budżetowe:
Kinabatangan
Po Sandkan wylądowaliśmy nad rzeką Kinabatangan, gotowi na spotkanie z prawdziwą dziką przyrodą, a nie w ośrodkach. Co tu trzeba zobaczyć? Tak zwaną ’Wielką 5 Borneo’, czyli pięć wyjątkowych gatunków zwierząt. W tym zestawieniu mamy orangutany, nosacze, słonie, krokodyle i dzioborożce Rhino.
Początkowo myśleliśmy, że zorganizujemy wszystko na własną rękę, ale potem przekonaliśmy się, że gotowy trip może być naprawdę wygodny. Całkiem sporo hoteli sprzedaje gotowe pakiety, w których ma się np. zapewniony transport w dwie strony z Sandakan, nocleg, pełne wyżywienie oraz wycieczki po rzece. Wspomniane zestawy różnią się od siebie w zależności od wybranego hotelu.
Plan na Kinabatangan
Najpopularniejsze opcje to 2D1N (2 dni, 1 noc) lub 3D2N. My wybraliśmy rozszerzoną wersję – dobraliśmy 1 extra dzień, bo wrażeń nigdy dość!
Nasza przygoda rozpoczęła się od spotkania z kierowcą w Sandakan, a zaraz potem wyruszyliśmy na popołudniowy rejs wzdłuż rzeki Kinabatangan. Już pierwszego dnia mieliśmy niezwykłe spotkanie – ogromny krokodyl (ponoć mierzył około 5 metrów!). Płynęliśmy za nim w bezpiecznej odległości (chyba), czyli takiej, że jakby ktoś się dobrze wychylił, to mógłby go poklepać po grzbiecie.
Kolejna część dnia to nocny rejs przez dżunglę, w poszukiwaniu innych tajemniczych istot. Trafiliśmy na małe krokodyle na brzegu, śpiące ptaki (w tym zimorodki granatowe i sowy) oraz zielonego węża, którego nie udało się uchwycić na zdjęciu.
Następnego dnia wyruszyliśmy z samego rana, bo o 6 w poszukiwaniu kolejnych zwierząt. Tym kursem można spotkać najczęściej wiele gatunków małp, które przy brzegu szukają pożywienia. Trafiliśmy na orangutany ze swoimi małymi na drzewach oraz całe stada nosaczy i wiele gatunków małp.
Po wycieczce czekało na nas śniadanie, a potem spacer po dżungli. Nie spotkaliśmy żadnego ciekawego zwierzaka, jedynie jakieś małe gąsienice, czy inne małe ‘ziemne’ stworzenia. Po powrocie czas wolny do popołudniowego kursu. To właśnie popołudniowym kursem o 17 udało się ‘ustrzelić’ najbardziej wyczekiwanego przez Agatę dzioborożca Rhino – tego z pięknym, zadartym, czerwonym dziobem. Najpierw ukazały się nam dwa, potem już co chwila gdzieś na wierzchołkach drzew były kolejne.
Podsumowanie: 4 rejsy po rzece i 1 spacer po dżungli. Z ‘wielkiej piątki’ nie spotkaliśmy jedynie słoni, ale obserwowaliśmy wiele innych niesamowitych stworzeń, w tym wiele gatunków małp (makaki długoogonowe, krótkoogonowe, langury) i ptaków. To był niesamowity czas i każdemu polecamy okolice Kinabatangan!
Można także kupić gotową wycieczkę –> 4D3N Sepilok Wildlife Tour with Kinabatangan River Cruise Experience in Sandakan, która łączy Sepilok i rzekę Kinabatangan – warto jednak zwrócić uwagę co zawiera oferta.
Jak dojechać do Kinabatangan?
Jeżeli wybierzesz gotowy pakiet to zapewne będziesz mieć transport w cenie. Inna opcja to wynajem auta i samodzielny dojazd tutaj. Z tego co wiemy to nie kursuje tutaj żaden publiczny transport. Najlepiej skontaktować się z wybranym hotelem, który z pewnością zorganizuje przejazd.
Gdzie nocować w Kinabatangan?
Nasz nocleg był bardzo budżetowy i nie było tam żadnych luksusów. Jest to jedna z najtańszych opcji w okolicy. Tak jak wycieczki były bardzo fajne to pokój i wyżywienie bardzo słabe. Warto się skontaktować z wybranym hotelem lub sprawdzić oficjalną stronę, aby poznać gotowe pakiety. Poniżej podsyłamy Wam 4 hotele, które w pakiecie oferują noclegi, posiłki i wszystkie wycieczki.
Semporna
Do Semporny przyjeżdża się w jednym celu – nurkowanie lub snorkeling na pobliskich wyspach. Z naciskiem na tych pierwszych. Dlaczego? Hotele najczęściej oferują pakiety dla nurków lub osób, które planują zrobić kurs. Taki pobyt wychodzi o wiele taniej niż dla osób, które chcą jedynie poplażować. Z tego też względu zatrzymaliśmy się w Sempornie i pojechaliśmy na jedną, całodniową wycieczkę na snorkeling.
Podczas niej odwiedziliśmy: Mataking, Timba-Timba i Pom-Pom. Koszt: 170-210 RM w zależności od wybranej firmy. W cenie jest lunch. Identyczną wycieczkę znajdziesz tutaj.
Do wyboru jest wiele firm, które organizują snorkeling, ale mało z nich ma dobre opinie. Z opowieści słyszeliśmy, że podczas rejsu zabrakło np. paliwa. Niestety sami mieliśmy okazję tego doświadczyć. Dryfowaliśmy na morzu, aż jedna z łodzi pożyczyła paliwo. Przykładowe oferty wraz z cenami wrzucamy poniżej. Dodatkowo możesz zobaczyć ile kosztują pakiety dla nurków na pobliskich wyspach.
Przykładową wycieczkę znajdziesz także tutaj.
Trzy główne wyspy, dla których przyjeżdżają tu tłumy nurków?
- Sipadan – trzeba z wyprzedzeniem rezerwować nocleg, a także postarać się o pozwolenie na wstęp na wyspę. Są ustalone limity turystów.
- Mabul – właśnie tu chcieliśmy się zatrzymać, ale ceny dla osób, które nie nurkują są dość wysokie i zrezygnowaliśmy z tego pomysłu.
- Kapalai – słynna ze względu na domki na wodzie, które przypominają trochę Malediwy
Czy warto się tu wybrać, jeżeli nie nurkujesz i nie interesuje Ciebie świat podwodny?
Nie. Samo miasto uważamy za jedno z najgorszych, jakie mieliśmy okazję zobaczyć. Bardzo dużo żebrzących dzieci oraz dorosłych, a także śmieci. Widzieliśmy jak ludzie mieszkają na łodziach w porcie i dziewczynka załatwiała swoje potrzeby wystawiając tyłek za pokład.
Gdzie nocować w Semporna?
Planujesz wycieczkę na snorkeling lub nurkowanie? Zostań tu na 2-3 noce, bo na więcej nie ma sensu. Polecamy poniższe noclegi:
Kota Kinabalu
Nasz ostatni przystanek to Kota Kinabalu, czyli główne miasto prowincji Sabah na Borneo. Najbardziej interesowały nas pobliskie wyspy, które należą do Parku Narodowego i słyną z życia podwodnego. Można się wybrać na wycieczkę zorganizowaną lub podejść do Jesselton Point Ferry Terminal i samodzielnie kupić bilet na motorówkę, co zupełnie nie jest skomplikowane. Po wejściu do portu od razu znajdzie się kilka osób, które z chęcią przedstawią swoją ofertę. Wszyscy mówią po angielsku i nie ma żadnego problemu z dogadaniem się. Wystarczy wybrać liczbę wysp, które chce się odwiedzić, wypożyczyć maskę z rurką, ewentualnie płetwy i ruszyć na podbój wysp. Ile to kosztuje? Obok wrzucamy jedną z wielu ofert w porcie.
Czy inne firmy mają inne ceny? Nie. Są one standardowe dla wszystkich. Różnica może się pojawić, gdy zdecydujesz się na prywatną łódź.
Tak jak widać na ulotce, pierwsza motorówka odpływa o 8.30 i później co 30 minut następna. Powroty między 12-16. Jakie wyspy można wybrać?
- Gaya – największa i najbardziej zurbanizowana. Bardzo lubiana przez koreańczyków i chińczyków.
- Sapi – tuż przy Gaya, warto wybrać wtedy obie wyspy.
- Manukan – bardziej oddalona od dwóch pierwszych. Można na miejscu coś zjeść w przestępnej cenie i kupić napoje, w tym piwo.
- Mamutik – malutka wyspa w pobliżu Manukan.
My wybraliśmy te dwie ostatnie i byliśmy bardzo zadowoleni. Na Manukan było zdecydowanie więcej mejsca, a przez to można było znaleźć dogodne miejsce na plaży. Mamutik było bardziej zatłoczone.
Po dopłynięciu na pierwszą wyspę należy od razu zapłacić za wstęp do Parku Narodowego: dorośli 25 RM, a dzieci poniżej 17 roku życia oraz osoby po 60 roku 20 RM.
Czy warto? Naszym zdaniem zdecydowanie tak! Widzieliśmy całą masę kolorowych rybek, w tym małe białe, które kąsały po nogach. Oprócz tego małe rekiny tzw. baby shark! To był nasz pierwszy raz, kiedy widzieliśmy na żywo, w naturalnym środowisku rekiny. Po wypłynięciu trochę dalej od lądu widziałam dorosłego rekina, który miał 1,5-2 m. Trzeba zaznaczyć, że są one nieśmiałe, ale ciekawskie. Pamiętaj, że najgorszą rzeczą jaką można zrobić przy jakimkolwiek rekinie to ucieczka w panice i robienie przez to hałasu lub 'pogoń’ za zwierzęciem. Jest to okolica, w której powszechnie występuje black-tip shark, czyli rekin rafowy. Cudowne doświadczenie.
Atrakcje w mieście Kota Kinabalu
Największą atrakcją miasta jest pływający meczet Masjid Bandaraya. Jest on pięknie usytuowany i warto go zobaczyć nie tylko za dnia, ale przede wszystkim przy zachodzie słońca i po zmierzchu, kiedy jest oświetlony. Wejście na teren meczetu jest płatny 5 RM, a do świątyni 10 RM. Pamiętaj, aby odpowiednio się ubrać. Na miejscu można wypożyczyć za darmo stroje.
Szukasz pamiątek lub rękodzieła? Warto zajrzeć na Handicraft Market, gdzie z pewnością znajdziesz coś dla siebie.
Tuż obok jest nocny market, gdzie jedliśmy jedne z najlepszych owoców morza w Azji SE: świeżą rybę, krewetki i kalmary. Coś pysznego! Można wybrać sposób przyrządzenia – polecamy grillowane w maśle czosnkowym. Ceny bardzo rozsądne. Nocny market znajduje się tutaj.
Możesz wybrać się na południową wycieczkę po mieście. Według nas nie ma więcej godnych uwagi miejsc w Kota Kinabalu.
Gdzie nocować w Kota Kinabalu?
Pozostałe atrakcje Borneo
- trekking na najwyższy szczyt północnego Borneo, czyli Kinabalu
- wybrać się do dżungli w poszukiwaniu raflezji
- odwiedzić Kuching – malezyjski stan Sarawak
- zaszyć się w dżungli np. Danum Valley Conservation Area, w poszukiwaniu zwierząt
- odwiedzić Tawau i okoliczny Park Narodowy
Jeśli szukasz więcej informacji o Malezji to znajdziesz je klikając tutaj.
Borneo informacje praktyczne
Jak się dostać na Borneo?
Mamy złą wiadomość, bo nie dostaniesz się na Borneo bezpośrednio z Polski. Pierw trzeba dolecieć do Azji SE. Najlepiej do Kuala Lumpur, czyli stolicy Malezji skąd jest całkiem sporo połączeń lotniczych do stanu Sabah. Najpopularniejsza, budżetowa linia lotnicza w Azji to AirAsia. Wielokrotnie z nimi lataliśmy i możemy tę linię w 100% polecić. Gdzie można dolecieć?
- Kota Kinabalu. Lotnisko obsługuje wiele międzynarodowych i krajowych połączeń lotniczych. Możesz dolecieć bezpośrednio do KKIA z Kuala Lumpur, Singapuru, Manili, Seulu, Hongkongu i wielu innych miast.
- Kuching. Jeśli jesteś w Sarawaku (drugim stanie malezyjskiej części Borneo), możesz rozważyć lot z lotniska w Kuchingu do Kota Kinabalu.
- Sandakan. Jeśli Twoim celem jest północna część Sabah, to Sandakan (znany z rezerwatu Sepilok Orangutan) będzie najlepszym wyborem – sami właśnie tam lądowaliśmy.
- Tawau. Leży zdecydowanie bliżej Semporny i rajskich wysp.
Najwięcej lotów znajdziesz do Kota Kinabalu. Do reszty dolecisz bez problemu z Kuala Lumpur.
Borneo transport
Drogi na Borneo nie są w dobrym stanie i transport lądowy trwa całkiem długo. Jechaliśmy z Semporny do Kota Kinabalu autobusem, ok. 530 km, aż 11 h! Trzeba uważać na dziury w drogach, bo jest ich tu całkiem sporo. Jakie masz opcje do wyboru, jeżeli chodzi o transport na Borneo?
- w miastach funkcjonuje Grab, którego zdecydowanie bardziej polecamy niż taxi. Można także spróbować aplikacji InDrive. Działa ona na zasadzie negocjacji ceny – pierw proponujesz swoją stawkę, a następnie ją ewentualnie podwyższasz lub akceptujesz ofertę kierowców.
- samolot – w przypadku transportu Kota Kinabalu, a Semporna zdecydowanie lepszym wyborem od autobusu jest samolot. Rezerwując bilet z wyprzedzeniem można go kupić naprawdę tanio.
- autobusy – można je rezerwować na dworcach autobusowych lub on-line przez aplikację 12GoAsia.
- wypożyczyć auto
W przypadku ostatniego punktu to jest to dość popularna forma transportu ze względu na swobodę w podróżowaniu. Pamiętaj, że w Malezji jest ruch lewostronny. Auto bez problemu wypożyczysz na DiscoverCars. Pamiętaj, że przy wypożyczeniu najczęściej należy zapłacić depozyt kartą kredytową, bez niej nie odbierzesz auta.
Borneo kiedy jechać? Pogoda
Północna część Borneo ma klimat równikowy, co oznacza, że jest gorąco i wilgotno przez większość roku. Niemniej jednak istnieją lepsze i gorsze okresy na odwiedzenie tej wyspy.
- Najlepszy czas na odwiedzenie północnej części Borneo to okres od marca do października. W tym czasie przypada pora „sucha”. W cudzysłowie, bo nie obędzie się bez opadów deszczu.
- Pora deszczowa trwa zazwyczaj od listopada do lutego. W tym okresie mogą występować obfite opady deszczu i burze.
- Niezależnie od pory roku panuje tu wysoka wilgotność powietrza i wysokie temperatury. Średnie temperatury wahają się od około 25 do 32 stopni Celsjusza przez cały rok, z minimalnymi różnicami między porą suchą, a deszczową.
Na Borneo oprócz wysokich temperatur jest także wysoka wilgotność powietrza. Wychodząc z hotelu za każdym razem mieliśmy uczucie jakby ktoś rzucił w nas mokrą ścierką.
Borneo zwierzęta – jakie możesz zobaczyć?
Całą masę! Zarówno na lądzie, jak i pod wodą na Borneo można zobczyć mnóstwo niesamowitych stworzeń. Poniżej wrzucamy infografiki, które przedstawiają zwierzęta lądowe.
W morzu można zobaczyć wiele rekinów: młoty, szare rafowe, leopardzie, a nawet wielorybie, żółwie, płaszczki oraz całe multum ryb rafowych: parrotfish, batfish, 'nemo’, surgeon i wiele, wiele innych. Najlepsze miejsce to okoliczne wyspy Semporny.
Ciemna strona Borneo – palmy olejowe
Od lat wycinanie lasów deszczowych na Borneo jest jednym z głównych zagrożeń dla środowiska. Są one domem dla wielu gatunków roślin i zwierząt, w tym orangutanów, nosaczy, tygrysów malajskich i wielu innych unikalnych gatunków.
Lecąc już samolotem nad Borneo widzieliśmy, jak ogromne połacie terenu zajmują palmy olejowe. Widok przerażający – palmy po sam horyzont. Gdzieniegdzie tylko przy wyższych wzniesieniach widać było dżunglę. Dokładna ilość wyciętych lasów deszczowych może się różnić w zależności od źródeł i okresu. Niemniej, wycinanie lasów na Borneo jest kontynuowane, więc liczby mogą się stale zmieniać.
W latach 70. i 80. XX wieku na wyspie zaczęto masowo wycinać lasy deszczowe w celu pozyskania drewna i założenia plantacji palm olejowych. Podobno w ciągu tych dwóch dekad wycięto około 50% pierwotnych lasów na wyspie, a naszym zdaniem nawet więcej. W ten sposób zabrano naturalne środowisko wielu zwierzętom i doprowadzono je na skraj wyginięcia – przykładem jest nosorożec malajski.
Olej palmowy jest szeroko stosowany w różnych dziedzinach i produktach na całym świecie ze względu na swoje właściwości, cenę i wszechstronność. Stosuje się go w przemyśle spożywczym, farmaceutycznym, chemicznym, do produkcji kosmetyków, biopaliw, a nawet świec. Czy można przestać go używać jako konsumenci? Naszym zdaniem można go ograniczyć, ale w 100% nie da się go wyeliminować, aby nie wspierać marek, które wykorzystują go, a przy okazji przyczyniają się do wycinki lasów deszczowych.
Plan na 2-tygodniowy wyjazd na Borneo
Wszystkie atrakcje i aktywności na Borneo opisaliśmy wyżej. Tutaj zamieszczamy jedynie przykładowy plan na 2 tygodnie.
- Kota Kinabalu: 3 noce. 1 dzień na zwiedzanie miasta, 1 na wycieczkę na pobliskie wyspy.
- Sandakan: 3 noce. Przykładowy rozkład dnia opisaliśmy wyżej.
- Kinabatangan: gotowy pakiet 3D2N.
- Semporna: w zależności czy jesteś nurkiem to można tu zostać od 2-4 noce.
Według planu potrzeba minimum 10 dni, ale warto dodać po extra 1 dniu do miejsc gdzie się ląduje i wylatuje. Plan jest dość intensywny.
*Mała prośba – jeśli uważasz, że artykuł jest pomocny i chciałabyś/chciałbyś nam wynagrodzić pracę nad blogiem, a zamierzasz wynająć auto, kupić bilet przez aplikację czy zarezerwować nocleg to skorzystaj z linków w tym artykule (linki afiliacyjne). Ty zapłacisz dokładnie tyle samo, a my dostaniemy od danej strony drobną prowizję, motywującą nas do dalszego rozwijania bloga.
Dziękujemy z góry!