Pętla Pakxe – nasz plan podróży
Naszym ostatnim punktem w Laosie była pętla Pakxe, czyli malownicza trasa widokowa znana z plantacji kawy, wodospadów i tradycyjnych wiosek. Dużo osób wypożycza wtedy skuter/motocykl na kilka dni i jedzie przez wyżynę Bolaven Plateau. Jest kilka tras, a my wybraliśmy najkrótszą, czyli tak zwaną 'małą pętlę’.
Zazwyczaj większość osób robi ją z dwoma przystankami na nocleg, czyli 2 dni i powrót. Najczęściej jest też tak, że większość rządnych przygody podróżników robi tą trasę zaczynając od Tad Lo, a kończąc w okolicach Paksong. My mając więcej czasu, trasę tą zrobiliśmy w 4 dni i w odwrotnym kierunku. I co zauważyliśmy? Zawsze jak mijaliśmy Policję to stała i łapała kierowców z drugiej strony drogi. Podobno na tym odcinku często trafiają się kontrole policyjne i zatrzymują często właśnie turystów, aby wyłudzić łapówkę. Nas nie zatrzymali ani razu.
Rada od nas. Jeżdżąc po Wietnamie, aby uniknąć kontroli, zawsze jak z daleka widzieliśmy kontrole policyjne zatrzymywaliśmy się na krótką przerwę. Policjanci w Laosie i Wietnamie często zmieniają miejsca (tak było kilka razy w naszym przypadku) i jadą gdzie indziej. Dlatego też warto chwilę odczekać, napić się wody i pojechać dalej jak już nie będzie policji.

Vlog z południowego Laosu
Pętla Pakxe – nasz plan podróży
Wyruszyliśmy z Pakxe, bo to główna baza wypadowa, gdzie między innymi można zaopatrzyć się w skuter/motocykl czy inny wymarzony pojazd do pokonania tej trasy. Wypożyczalni jest tam mnóstwo i w sezonie warto zarezerwować motocykl wcześniej, minimum 5 dni. Sami mieliśmy problem ze znalezieniem odpowiedniego sprzętu i z jego dostępnością.
My postawiliśmy na skuter, z tym że z odrobinę mocniejszym silnikiem, bo z 155 cm³. Dobrą ofertę otrzymaliśmy od miłego francuza, który ma do wyboru także crossy. Bardzo przejrzyste warunki najmu, profesjonalne podejście i płaci się dopiero w dniu zwrotu. Dlaczego tak? A no dlatego, że jakby Wam się spodobało po drodze i chcielibyście wydłużyć wynajem o dzień czy dwa to nie trzeba rozkładać płatności. Nie było też żadnego problemu podczas zwrotu skutera.


Wodospady Tad Fane i Tad Gneuang
Zaczęliśmy od południowej strony gdzie są 2 popularne wodospady Tad Fane i Tad Gneuang. Najlepiej się wybrać w te miejsca popołudniem, wtedy słońce ładnie oświetla wodospady. Na terenie Tad Gneuang można zjeść obiad, napić się kawy, a nawet zjechać tyrolką nad wodospadem. Zipline należy z wyprzedzeniem zarezerwować, bo jest na niego popyt. Koszt takiej przyjemności to 35$. Można wybrać się także na kawę “nad przepaścią” lub pobujać się w hamaku.
Istnieje także opcja wynajęcia noclegu tuż przy wodospadzie, jednak nie występuje on na platformie Booking.com. Kontakt można znaleźć przez Google Maps. Nazwa to Tad Fane Resort. Poniżej przedstawiamy inne opcje noclegów z Booking.com. Bilet wstępu to tylko 20k kip ~4.5 zł Dodatkowo trzeba doliczyć parking 5k kip.



Tad Gneuang to rzadziej odwiedzany wodospad na trasie. Dlaczego? Zwykle nie ma się czasu, aby go odwiedzić i wybiera się ten bardziej znany, czyli Tad Fane. Są one niedaleko siebie, więc warto odwiedzić obydwa. Tad Gneuang nie jest tak imponujący jak wspomniany Tad Fane, ale ma swój klimat. Nie można kąpać się w jego basenie, natomiast bez problemu można pomoczyć stopy. Bilet wstępu to tylko 20k kip ~4.5 zł .Dodatkowo trzeba doliczyć parking 5k kip. Na miejscu jest kawiarnia oraz restauracja, więc można coś przekąsić. Są także stoiska z pamiątkami.
Na wodospady warto poświęcić 2 noclegi. W okolicy jest mnóstwo kawiarni z bardzo tanią (4-7 zł), ale przepyszną kawą!



Wioska Tad Lo
Drugim punktem na naszej trasie była mała wioska Tad Lo położona w południowej części Laosu, znana przede wszystkim z pięknych wodospadów i przyrody. Dla większości podróżnych jest to pierwszy przystanek na trasie. Wioska leży na płaskowyżu Bolaven, dokładnie po drugiej stronie gór od Tad Fane. Co jest bardzo ciekawe, to właśnie przez te góry te dwie części pętli mają zupełnie inny klimat. W okolicach Tad Fane częściej pada deszcz i jest zdecydowanie chłodniej. W wiosce Tad Lo jest natomiast susza i upalnie – leży ona niżej. Byliśmy bardzo zdziwieni tym zjawiskiem.


Te laotańskie małe miejscowości mają coś takiego w sobie, że nie chce się z nich wyjeżdżać. Nic w niej nie było takiego nadzwyczajnego, a jedyną atrakcją była rzeka z kilkoma wodospadami. Natomiast klimat tego miejsca sprawił, że spędziliśmy ten czas bardzo przyjemnie. Trochę nad rzeką, trochę przed naszym domkiem na tarasie bujając się na hamaku, z widokiem na pola ryżowe. Jeżeli masz więcej czasu, to warto tu spędzić 2-3 dni.



Plantacje Kawy
Bolaven to centrum produkcji kawy w Laosie, a podczas podróży można zwiedzać plantacje, zobaczyć proces produkcji i spróbować świeżej kawy. My zajechaliśmy do Mr Vieng Coffee homestay
Gdzie nocować Pętla Pakxe?
Tak jak wcześniej wspomnieliśmy. Jeżeli będziesz chciał zrobić pętlę Pakxe to zaczniesz najprawdopodobniej od miasta Pakxe. Poniżej przedstawiamy dwie propozycję noclegów w Pakxe w zależności od budżetu jakim dysponujesz.
Kolejne dwa noclegi są propozycją z okolicy wodospadów Tad Fane oraz Tad Gneuang. Tu chcemy zaznaczyć, że w okolicy jest bardzo mały wybór, a na Booking.com, znaleźliśmy tylko jeden. Pierwszy nocleg to opcja luksusowa, natomiast jeśli chcesz coś bardziej budżetowego, to trzeba szukać w miejscowości Paksong, (opcja nr. 2).
Tu przedstawiamy 2 ostatnie noclegi, gdzie warto się zatrzymać. Nasz nocleg niestety nie widnieje w ofercie Booking.com, a bardzo go polecamy (jest to opcja budżetowa). Nazwa Palamei Guesthouse. Jeżeli jest sporo osób to organizowane są wieczorki zapoznawcze ze wspólnym gotowaniem i kolacją w stylu laotańskim. Inne propozycje przedstawiamy poniżej.
Warto również przed wyjazdem wykupić ubezpieczenie turystyczne! Jest to podstawa podczas podróżowania. Leczenie w Lasie może okazać się kosztowne, dlatego zawsze należy posiadać ważne ubezpieczenie turystyczne. My polecamy wyszukiwarkę rankomat.pl
Gdzie zjeść po drodzę robiąc Pętlę Pakxe?
Pierwsze miejsce, które polecamy to Pizzeria w Pakxe. Zapewne swoją trasę zaczniesz z tego miasta, więc jeśli zgłodniejesz wstąp do Dok Mai Lao Caffe’ Restaurant. Jest ona prowadzona przez Włocha, ceny są zdecydowanie wyższe, ale jedzenie pyszne.
Jeśli nie masz ochoty na Pizze, to może skusisz się na indyjską kuchnie, wtedy zajrzyj do Hasan Indian Restaurant. Jest ona trochę schowana i mieliśmy problem z dotarciem do niej. Trzeba trochę pokrążyć między uliczkami.
Jadąc w stronę wodospadów Tad Fane i Tad Guang warto zatrzymać się na kawę w Bolaven Plateau Coffee Producers Cooperative Cafe. Mają całkiem sporych rozmiarów ogród, a także plantację. Jadąc dalej w kierunku na wschód, warto zatrzymać się w AGRO Cafe, można tam wypić pyszną kawę oraz zjeść w dobrej cenie posiłek.
W Tad Lao wstąp koniecznie na przeogromne naleśniki do Mama Pap . Kultowe miejsce, które wszyscy odwiedzają.



Więcje wpisów o Laosie znajdziesz klikając tutaj.
*Mała prośba – jeśli uważasz, że artykuł jest pomocny i chciałabyś/chciałbyś nam wynagrodzić pracę nad blogiem, a zamierzasz wynająć auto, kupić bilet przez aplikację czy zarezerwować nocleg to skorzystaj z linków w tym artykule (linki afiliacyjne). Ty zapłacisz dokładnie tyle samo, a my dostaniemy od danej strony drobną prowizję, motywującą nas do dalszego rozwijania bloga.
Dziękujemy z góry!